Ubuntu 24.04 LTS

dave

Członek ekipy
Na 25 kwietnia zaplanowano wydanie popularnego systemu operacyjnego Ubuntu w wersji 24.04 LTS. Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że dystrybucja Ubuntu, o której w tym wątku jest mowa, będzie mieć całkiem wiele do zaoferowania, m.in.:
  • jest to wersja LTS (ang. long-term-support). Naklejka LTS zwykle przewiduje 5 lat wsparcia, jednak w przypadku wersji 24.04 mówi się o nawet 12 latach wsparcia(!),
  • nowe jądro systemu w wersji 6.8 - w skrócie, jądro systemu odpowiada za zarządzanie pamięcią systemu; procesy, urządzenia w komputerze, sieć, bezpieczeństwo, i tak dalej. Można spodziewać się więc optymalizacji, poprawy wydajności i lepszej kompatybilnosci sprzętowej,
  • nowy instalator, zdecydowanie czytelniejszy, z możliwością zainstalowania systemu w wersji "domyślnej" (z niezbędnymi komponentami systemu i kilkoma aplikacjami, jak np. przeglądarka www) oraz "pełnej" ze standardowym bloatware 🤭,
  • GNOME46 - jedna z nowszych wydań pulpitu GNOME wprowadzających graficzne ulepszenia oraz usprawnienia. To samo tyczy się aplikacji, które GNOME rozwija (choć nie wszystkich),
  • wszelkie środowiska używane przez deweloperów a będące pod maską systemu - python, ruby, perl, itd. zaktualizowano do nowszych wersji,
  • nowy sklep z aplikacjami zwany teraz App Center,
  • i wiele innych ulepszeń, niekoniecznie widzianych gołym okiem, jak np. rozszerzone opcje szyfrowania dysków, optymalizacje użycia pamięci, i inne.
Ogólnie rzecz biorąc nowe Ubuntu wprowadza naprawdę masę zmian, a z pierwszych benchmarków i testów wynika, że gdzieniegdzie przegania najnowszy system operacyjny firmy Microsoft - Windowsa 11, no ale wiadomo... Benchmarki, sigh...

Aktualnie betę Ubuntu 24.04 LTS można pobrać z oficjalnej strony Canonicala:


Niemniej jednak warto poczekać do czwartku i w przyszły weekend wypróbować samemu to, jak sprawuje się nowe Ubuntu :) . Aktualnie jestem jednych z tych osób, które bardzo czekają na to wydanie.

Kilka zrzutów z Ubuntu 24.04 LTS (źródło: debugpoint.com)

1713534963482.png

1713535007553.png

1713535050404.png
 
Ostatnia edycja:
Czyli powoli będzie można aktualizować VM-ki z 20.04 na 22.04. :P
Ogólnie rzecz biorąc nowe Ubuntu wprowadza naprawdę masę zmian, a z pierwszych benchmarków i testów wynika, że gdzieniegdzie przegania najnowszy system operacyjny firmy Microsoft - Windowsa 11, no ale wiadomo... Benchmarki, sigh...
Ostatni mi czasy wszystko przegania system MS, ponieważ ostatnie produkty MS to kompletne dno, i nie ma nad czym się tutaj rozwodzić. ;)

Niemniej jednak warto poczekać do czwartku i w przyszły weekend wypróbować samemu to, jak sprawuje się nowe Ubuntu :) . Aktualnie jestem jednych z tych osób, które bardzo czekają na to wydanie.
Może zdradzisz dlaczego czekasz na 24.04, ponieważ jestem bardzo ciekawy. ;)
 
Aktualnie nic nie zmusza mnie do korzystania z Windowsa, a mam go na tyle dużo, że czasem nawet dosyć. Ewentualna przesiadka byłaby podyktowana raczej chęcią dalszej nauki Linuksa, a ponieważ Ubuntu było moją pierwszą dystrybucją kiedykolwiek (wówczas na GNOME2), tak nic innego poza nim mnie nie interesuje. Wiem, że niesmak do Linuksa panuje nawet i w samych kręgach IT, więc dobrze jest czasem wiedzieć więcej, aby móc popisać się wiedzą choćby dla samej satysfakcji. Mam jeszcze na boku dwa serwery na Ubuntu Server z Dockerem i pewnymi kontenerami, ale póki to wszystko działa, ani mi się śni cokolwiek przestawiać. Wiadomo, że sporadyczne uruchamianie VM z Linuksem w celach zapoznawczych nie jest tym samym, jak korzystanie z niego na co dzień. :)
 
Ostatnia edycja:
Aktualnie nic nie zmusza mnie do korzystania z Windowsa, a mam go na tyle dużo, że czasem nawet dosyć. Ewentualna przesiadka byłaby podyktowana raczej chęcią dalszej nauki Linuksa, a ponieważ Ubuntu było moją pierwszą dystrybucją kiedykolwiek (wówczas na GNOME2), tak nic innego poza nim mnie nie interesuje. Wiem, że niesmak do Linuksa panuje nawet i w samych kręgach IT, więc dobrze jest czasem wiedzieć więcej, aby móc popisać się wiedzą choćby dla samej satysfakcji. Mam jeszcze na boku dwa serwery na Ubuntu Server z Dockerem i pewnymi kontenerami, ale póki to wszystko działa, ani mi się śni cokolwiek przestawiać. Wiadomo, że sporadyczne uruchamianie VM z Linuksem w celach zapoznawczych nie jest tym samym, jak korzystanie z niego na co dzień. :)
Co by nie mówić rozumiem, choć sam jestem użytkownikiem Maców.

Wiesz jako Administrator IT pracujący na codzień w Linuxie, jestem w stanie uwierzyć w niechęć środowisk IT do tego systemu, aczkolwiek mi on bardzo leży w kontekście serwerów. Inną bajką jest Desktop, do dzisiaj moim ulubionym DE jest GNOME2 teraz znany też jako MATE, ale Linuxa na desktopie raczej nie byłbym w stanie używać, ze względu na oprogramowanie Adobe, Mac jest tutaj idealnym połączeniem dwóch światów. ;-)

Mój projekt danloona.nl działa na aktualnie 10 VM-kach z Ubuntu Server 20.04, i plan mam je zaktualizować do Ubuntu 22.04 po wyjściu 24.04, ponieważ stosuję zasadę wersja oczko wstecz dla zachowania stabilności. ;-)
 
No właśnie, aplikacje... Mam kilka, które są Windows-only, i za licencje których płaciłem i ostatnio odnawiałem. To jest główny czynnik, który odpycha mnie od Linuksa, aczkolwiek na upartego, nie jest aż takim blockerem.

Póki co nowe Ubuntu poleci na cienkiego klienta, którego sobie ustawię jako daily, ale czy z nim zostanę na długo to nie wiem... Zobaczymy. Najbardziej interesuje mnie administracja systemem, teoretycznie mógłbym odpalić VM z jakimś przeznaczeniem i się bawić, ale stwierdziłem, że jak uruchomię maszynę wtedy, kiedy będzie potrzebna to mogę do tematu zbierać się bez końca. No i takiego cieniasa mogę trzymać uruchomionego bo w spoczynku ciągnie tyle, co nic, a komputer główny już nie bardzo...

W robocie też mam dwie VMki na 20.04 więc na dniach też będzie update na 22.04.
 
Powrót
Góra